:)

Ponoć nic nie robię......

niedziela, 28 stycznia 2018

nadrabiając zaległości

Czas ucieka przez palce. Ciężko go przyłapać....... Trochę czasu upłynęło od ostatniego wpisu, ale plusem jest to że było to w tym miesiącu. W związku z zakończeniem kursu i egzaminami, które już jutro, mało było czasu na cokolwiek innego niż angielski, którego i tak nie umiem :( Tak to jest jak człek nie ma zdolności lingwistycznych. I wiek nie ten, i skleroza galopująca...... No cóż...... Ale wspominać będzie co - ludziska świetni. U kociaków chyba OK. Rosną panny, rozrabiają, tylko coś ostatnio marudzą przy jedzeniu..... Trzeba będzie coś wymyślić...... Oczywiście zdjęcia można im zrobić jak śpią :) Inaczej to - przeciąg. Zanim aparat złapie ustawienia to ich w tym miejscu już nie ma :) dwa żywioły.
I oczywiście Melka pchająca się na mnie jak tylko siądę do kompa. (przepraszam za strój roboczy :) ) Helka z reguły włazi na kolana temuconielubikotów, ale obiecałam, że zdjęcia dowodowego nie wstawię coby jego image nie spadł z "piedestała". zbliżają się kolejne święta więc parę - dosłownie - xxxxx w tym temacie powstało
I ku mojej radości znowu zaczęły przychodzić sarenki na poranną kawę :) Co prawda już nie pod same okna, ale zdjęcia udaje się zrobić.

sobota, 13 stycznia 2018

Zabawa w kartkowanie

Zgłosiłam się do zabawy..... Robimy karteczki na święta Bożego Narodzenia. Jest szansa, że nie będę zaskoczona, "o to już grudzień i trzeba kartki wysyłać?" Zabawa u Uli Ula przygotowała mapkę na podstawie której trzeba było zrobić karteczkę. Mapka
Moja interpretacja :)
A, że mapka mi się spodobała w swojej prostocie zrobiłam jeszcze jedną - tym razem na Wielkanoc.
Mogę mieć tylko nadzieję, że mój pomysł na ..... jest do zaakceptowania.