:)

Ponoć nic nie robię......

sobota, 15 lipca 2017

I co dalej?

Powoli, powoli coś się robi, coś się dzieje. Zmęczenie? chyba bardziej to psychiczne niż fizyczne. Ciężko się za coś złapać..... nawet cele i priorytety uciekły, o wenie nie wspomnę.I ta świadomość ile jeszcze działań budowlano - ogrodowych przed nami.... Aaaa co tam.... Wspomniałam, że powoli.....
łazienka - już.... już..... prawie gotowa. Wykończenie płytek pod sufitem - profil styropianowy pomalowany, troszkę inny odcień szarości niż płytki ale cóż..... No i jeszcze tak naprawdę potrzeba szafki i umywalki. Na razie prowizorka. Szafa po małej zmianie ( był wysoki połysk) wylądowała w wiatrołapie lub jak kto woli w przedpokoju :)
Może pomyślę nad jakimś szablonem.... Ogród???? Nie istnieje na razie. Choć gdzieniegdzie coś kolorowego się pojawia
Powoli też meblujemy ......
Hafty, decu, papier - kartki zeszły zupełnie na 2 plan. ale parę maleństw udało się xxxx.
I tak powoli......